31 sierpnia 2012

Powrót



Stare dęby szumiały w dąbrowie
Ptasie śpiewy niosły się
Po lesie.. po łąkach
Na polanie kurhan
Pradawny
Cichy i spróchniały krzyż..

Słońce wstało właśnie
Drogą szedł człowiek..

Na las patrzył
Na stare chałupy w dole
Serce spragnione tych łąk
Kwiecistych
Powierzał Bogu..

Wracał do swoich
Stęskniony
Wracał, gdy dzień nowy
I czysty, pogodny jak szczęście
narodził się z jeziora..

Na rozstaju
Zatrzymał się chwilę
Pomyślał..
-  Witam was wierzby
W promieniach rannych i mgły
Moje dzieciństwo
Każdy miniony dzień
Witajcie !..



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz