24 stycznia 2012

Naga

Naga – klęczę
Przed oceanem..
Przed lawiną z kamieni..
Przed obrazem..
Naga.. dla świata
I tak marna w prochu
O życie prosząca jak nędzarz..
Dla miłości z ziemi
Żebrzę o skrawek serca
Bez wiary..
Bez nadziei..
Obnażam się Tobie żywa jeszcze
I proszę.. pomóż..
Bo nie umiem
Prosić więcej śmiercią
Niż nagością..
Wpatrzona w kanał ulicy
Od tylu lat..
Wołam.. MATKO..
I nie słyszę głosu ! - Cisza.. matowa i głucha..